Tytuł: Kroniki krwi
Autor: Richelle Mead
Wydawnictwo: Nasza Ksiągarnia
Ilość stron: 416
Ocena:
Okładka taka sobie. Nie powala. Widać na niej chłopaka który wpatruje się w dziewczynę, ona spogląda na nas. Nie urzekła mnie.
Bohaterką książki jest Sydney,
młoda alchemiczka. Jej
jedynym zadaniem jest zacieranie śladów po strzygach i niedopuszczenie do poznania prawdy o wampirach. Dziewczyna podpadła przełożonym ze względu na jej
sympatię do wampirów i pomoc jednemu z nich. Będzie miała jednak szansę na zrehabilitowanie się. Jej nowe zlecenie polega na ochranianiu Jill, morojskiej księżniczki. Razem ze strażą Jill, dziewczęta wyjeżdżają do szkoły z internatem w Palm Springs i próbują wmieszać się w otoczenie.
Przez całą książkę jest dynamiczna akcja, nie przeładowana zbytnią ilością opisów, które czasami mogą przeszkadzać. Narracja jest z punktu widzenia Sydney, która nie obarcza nas zbyt dużą liczbą informacji naraz i w ciekawy sposób przedstawia nam wydarzenia, których jest świadkiem. Prosty język powieści jest zrozumiały dla wszystkich. Nie ma zbyt dużo opisów, styl pisarki jest -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz